poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Rozdział VII

CZYTASZ=KOMENTUJESZ!                                                  
*Nicole*
-Co powiedziałeś?- Byłam oszołomiona co on powiedział, kocha mnie? Ja pierdole..
-To co usłyszałaś, ja już będę leciał, muszę załatwić sprawy- Ciekawe jakie? Jak wyjdę ze szpitala będę musiała wiedzieć jakie ma codzienne "sprawy".
-Dobra, ale jak będziesz wychodzić, powiedz Dianie, żeby przyszła- Powiedziałam, a on kiwnął głową na znak, że powie. Po kilku sekundach przyszła Diana.
-Poszedł?- Zapytałam
-Tak, a coś się stało? Słyszałam, że jesteś w ciąży.. czy to prawda, że z nim?
-Taa.. nawet z Nathanem tego nie robiłam, tylko nie spodziewanie z Harry'm.. Eh.. dobra nie myślmy o tym.
-No spoko, ale wychowasz je? Sama czy z Harry'm? Wiem, że nie jesteście razem, ale dziecko bez ojca?
-Znaczy ja je wychowam, ale z Harry'm to nie wiem.
-Wiesz, że ono będzie go szukać jak dorośnie, jak uciekniesz?-Za dobrze mnie zna..
-Wiem, eh ja już sama nie wiem, to wszystko jest takie skomplikowane! Noc, której nie pamiętam, dziecko i Harry wyznający mi miłość..
-Co?! Kocha Cię?! Tego się nie spodziewałam..
-Szczerze? Ja też..
*Jakieś 5 Miesięcy później*
 Jezu.. jaki ten brzuch wielki, nie spodziewałabym się, ale jestem z Harry'm (O.o) Najpierw go nie lubiłam i nagle go kocham.. ta jestem dziwna. Chociaż jestem szczęśliwa, bo Diana jest z Louisem (O.o), teraz razem ze sobą mieszkają a Harry u mnie. Kiedyś Louis mi mówił, że się we mnie zakochał, ale potem coś poczuł do Diany. Albo One Direction znów jest i cały świat o tym mówi.. serio? Nagle wbiega Diana jakaś, szczęśliwa i płakała?
-Diana, co Ci jest, że płaczesz i się cieszysz?!
- Nicole, nie uwierzysz, jestem w ciąży!
-Gratuluje (:D) Ale byłaś u ginekologa? A Louis wie?
-Jeszcze nie, ale zapisałam się, dzisiaj mu powiem. A u ciebie jest dobrze? Chłopiec czy dziewczynka? Macie już dla niej/niego imie?
-Heh, dziewczynka, Harry chce wybrać dla niej imię.. dzisiaj mamy nareszcie poznać resztę chłopaków, przychodzą do nas.
-Serio? Louis mi nic nie mówił, a z resztą oni są przecież na próbie (:P) więc Louis zawsze zapomina.
-Dobra, ej pomożesz mi przygotować dla nich jedzenie, mam tutaj bigos, marchewki, Liam je z widelcami (;/) i w ogóle jeszcze dania..
- To w czym mam Ci pomóc?- Jest nieogarnięta XD
- Widzisz ten stół w Salonie?
-Aaaa dobra wiem, nakryć do stołu..- Nareszcie się ogarnęła, pewnie o tym dziecku rozmyślała (xD)
-Ej, Nicole, ktoś nas obserwuje za oknem..- Co?!
- Co?- Zobaczyłam, a tam serio ktoś nas obserwował..
-Zadzwonię do Harrego spytam się gdzie są..
 *Rozmowa*
-Harry,gdzie jesteś z chłopakami?
-Jeszcze na próbie, za 15 minut będziemy a co?
-Em.. bo ktoś nas ciągle obserwuje i to nie Nathan.. boimy się z trochę z Dianą..
-Zaraz będziemy..Nie ruszajcie się z domu!- I się rozłaczył..
-Gdzie są?
-Zaraz będą, mamy nigdzie nie wychodzić..
 *Harry*
-Ej chłopaki musimy jak najszybciej jechać..-Powiedziałem
-Przecież nie skończyliśmy- Powiedział Niall
-Ktoś obserwuje Nicole i Dianę..
-Że co?! Jedziemy.. - Krzyknął Louis
Wszyscy pobiegliśmy do samochodu i ruszyliśmy, jeszcze raz zadzwonię do mojej Nicole, boję się o nią i naszej córeczki.
-Jeszcze jest ten koleś?- Zapytałem
-Nadal jest, Harry ja się boję, gdzie jesteś?
-Już dojeżdżamy, widzimy tego gnoja..-Potem się rozłączyłem się, po co ten gnojek stoi przed naszym domem i się na nich lampi? Pedofil? Nie on jest mniej więcej w moim wieku.. Właśnie wysiadamy z samochodu i idziemy z chłopakami w stronę tego kolesia.
-Cześć, nie chcę się kłócić i w ogóle się bić, ale czemu obserwujesz mój dom mojej dziewczyny?- Dziwnie się na mnie spojrzał i zawołałem dziewczyny, żeby przyszły.
-Już jesteśmy, boże to ty?!- Potem rzuciła się na niego.. czy to jej chłopak? Wszyscy zrobili takie oczy, Diana też była szczęśliwa.. Co tutaj do cholery się dzieje?!
-Możecie na to wszystko wyjaśnić?
-Nie poznałam go z okna, Harry, to mój brat przyszywany, nazywa się Kendall, jest właśnie w twoim wieku, ten z Big Time Rush, znacie?- Brat? Przyszywany? To ona miała jakieś rodzeństwo? Za dużo tajemnic (-.-) Zaraz.. ten Kendall z Big Time Rush?!
*Nicole*
Jestem taka szczęśliwa, nareszcie mogę zobaczyć mojego brata po 2 lat! Ta jego durna trasa koncertowa..
-Nie będziecie tak stać, chodźcie, a ja wam wszystko wyjaśnię! I nie róbcie takich oczu.. - Zaśmiałam się i weszliśmy do środka i wszyscy usiedli do stołu gdzie wszystko przygotowałam, Niall już jadł bigos..
-No więc, to jest Kendall, Kendall to One Direction, chyba ich znasz? Nie widziałam go 2 lata przez ich trasę koncertową.. on jest moim przyszywanym bratem ze strony mamy, jego tata zmarł.. i tak go nie pamięta, był wtedy mały. To było przed poznaniem się moich rodziców, tata zaakceptował go od razu.
-Dziękuje, że mi wyjaśniłaś, myślałem, że to twój chłopak!
-Hahahah Harry nie rozśmieszaj mnie (:D).
- Ja Cię pamiętam, mówiłeś, że musiałeś się rozstać się z siostrą- Powiedział Liam
-Ta, ja też was pamiętam!
-Ej, ale gdzie ty będziesz mieszkał?
-Ja już wynająłem mieszkanie w twojej okolicy i Nicole! Gratuluję, że jesteś w ciąży!. - Powiedział
-Heh, dziękuje!
  Resztę dnia spędziliśmy w ciągłym gadaniu, tańczeniu i śpiewaniu. Diana zapomniała powiedzieć Louisowi, że jest w ciąży.
-Ej Diana zapomniałaś coś powiedzieć Louisowi..
- A no tak! Louis, kochanie chodź tutaj na chwilkę! -Krzyczała.
-Coś się stało?-Powiedział
-Louis nie wiem jak ci powiedzieć, ale..
-Zrywasz ze mną?!
-Nie, wręcz przeciwnie! Ja jestem z tobą w ciąży!- Po tych słowach Louis zemdlał.. hah wszyscy do niego pobiegli a Harry go reanimował, Zayn nagrywał.. hah jaka beka!
------------------------------------------------------------------------------
Boże .. nareszcie skończyłam ten rozdział.. dobra macie i czytajcie XD

                                                     

2 komentarze:

Szablon by S1K